Informacje

avatar

memento z Mazowsza
40675.74 km wszystkie kilometry
5591.61 km (13.75%) w terenie
65d 02h 20m czas na rowerze
21.03 km/h avg

Kategorie

100up.97 200up.7 300up.2 imprezy rowerowe.4 inne.522 wycieczki jednodniowe.40 wycieczki kilkudniowe.44 wypady w teren.158

2015

baton rowerowy bikestats.pl

Ciekawsze wypady - będą jak gdzieś pojadę

w przygotowaniu

Moje rowery

Moje zdjęcia

Tu jeździłem

Zaliczone gminy

Archiwum

Piątek, 4 maja 2012 | linkuj | komentarze(6)
Kategoria wycieczki kilkudniowe
d a n e w y j a z d u
80.83 km
20.00 km teren
04:15 h
19.02 km/h
Majówka 2012
Dzień 1
Kataklizm


Wjazd do tynieckiego klasztoru. Jest klimat © LesnyDziad

Opactwo Benedyktynów w Tyńcu © LesnyDziad

Benedyktyni zmonopolizowali rynek chrześcijańskiej eko-żywności © LesnyDziad

Krużganki klasztorne © LesnyDziad

Inskrypcje naścienne © LesnyDziad

Kapitularz w tynieckim klasztorze © LesnyDziad

Na tym jeżdżę ;) (miałem na myśli "przetwory mleczne") © LesnyDziad

Muzeum w Tyńcu © LesnyDziad

Część klasztoru można zwiedzić z przewodnikiem. Niektóre rzeczy ciekawe, inne zbytnio nastawione na turystę...
Kościół św. Piotra i św. Pawła w Tyńcu © LesnyDziad

Przejazd z Tyńca do dol. Prądnika dla osoby nie znającej miasta i okolic może być wyzwaniem. Nie zawracałem ani razu ale o drogę pytałem się kilkanaście razy.
Udało się wyjechać z Krakowa © LesnyDziad

Dolina Prądnika © LesnyDziad

Kładka nad Prądnikiem, ujęcie wody i mapa - z taką ilością tabliczek, wiat i map tam się raczej nie da zgubić © LesnyDziad

Skałek coraz więcej... Momentalnie zrobiło się wakacyjnie © LesnyDziad

Ojcowski Park Narodowy © LesnyDziad

Jaskiń dostatek. Niektóre się zwiedza, w innych nocuje;) © LesnyDziad

Przez chwilę poczułem się jak na drodze do Morskiego Oka... © LesnyDziad

Zgoda buduje, niezgoda rujnuje © LesnyDziad

Jestem samolotem © LesnyDziad

Zamek w Ojcowie © LesnyDziad

Zapchany parking © LesnyDziad

Kaplica "Na Wodzie" - czyli próba ominięcia nakazu carskiego zakazującego budowy kościołów na ziemi ojcowskiej © LesnyDziad

Maczuga Herkulesa. Zdjęcie obowiązkowe. © LesnyDziad

Bardzo fajna droga. Pod względem widokowym przyrównałbym ją do Drogi Kaszubskiej. © LesnyDziad

Zamek Pieskowa Skała © LesnyDziad

Nepomuk w Pieskowej Skale © LesnyDziad

Lunęło z nieba... Cudem chwilę wcześniej schowaliśmy się pod dachem © LesnyDziad

Nie chciało się rozpogodzić. Wciąż padało więc jeździliśmy od wiaty do wiaty © LesnyDziad

Rozgrzewająca herbata pita w drzwiach do remizy. Termos to super wynalazek, wodoodporne sakwy - jeszcze lepszy. Wciąż pada © LesnyDziad

Ewakuacja wiernych po mszy. Kataklizm trwa w najlepsze © LesnyDziad

Zagadka: "Ile osób zmieści się w szoferce Żuka?"
Chwila oddechu i zaraz znowu lunie. © LesnyDziad

Na szczęście mamy XXI wiek więc dzięki internetowi w komórce udało mi się znaleźć fajny nocleg w schronisku młodzieżowym w Olkuszu. Jeszcze tylko żarełko i można wziąć ciepły prysznic.


Kraków(Kazimierz-Dębniki-Bodzów-tor kajakowy)-Tyniec-Mirowska-Księcia Janusza-Kościuszki-Aleja Adama Mickiewicza(i innych)-Aleja 29 Listopada-Siewna-Witkowice-Zielonki-Pękowice-Giebułtów-Prądnik Korzkiewski-Ojców-Pieskowa Skała-Sułoszowa-Olkusz

[Ponieważ jednak nie rozgryzłem Picassy zdjęcia trafią tutaj]


k o m e n t a r z e
memento
| 21:53 środa, 9 maja 2012 | linkuj Jechałem sam (w pewnym sensie). W czasie tego krótkiego wypadu poznałem kilku rowerzystów i z niektórymi zrobiliśmy wspólnie trochę kilometrów.. ktoś komuś pomógł z serwisem roweru, ktoś komuś polecił fajną drogę lub ciekawe miejsce na nocleg i tak to się mniej więcej kręciło. Dużo ludzi w tych dniach się tam przewinęło.
Zdecydowanie łatwiej jest znaleźć ekipę na 2-3dniowy wypad nad morze żeby napić się piwa na plaży niż jedną osobę na 2dniowe pedałowanie. Przynajmniej ja tak miałem tym razem... Spontaniczne działania w naszym narodzie umierają.
memento
| 22:25 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj Wyjazd zaplanowałem w czasie dwudziestopięciominutowej podróży pociągiem z Warszawy do domu 3.05. 1,5h zajęło mi przeczyszczenie roweru, dokręcenie bagażnika, wrzucenie do sakw tego co było pod ręką (czyli masy zbędnych rzeczy) oraz zrobienie sobie obiadu (którego ostatecznie zjeść nie zdążyłem). Szybki powrót do Warszawy z rowerem i wpakowanie się do pierwszego lepszego pociągu jadącego na południe.
Cała operacja od narodzenia się idei do wprowadzenia jej w czyn trwała poniżej 3 godzin.
Nie zrażaj się ilością pakunków które wiozłem - na 3dniowy wypad spokojnie można się spakować w jedną sakwę/plecak.
memento
| 22:21 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Benedyktyni są bardzo przedsiębiorczy. Oprócz własnej sieci sklepów można przenocować u nich w hotelu, zjeść w restauracji...
Klasztor zatrudnia wiele osób świeckich. Najciekawsze, że po rozmowie z przewodnikiem po Opactwie odniosłem wrażenie, że mimo tego, że zarabiają tam na konsumpcjonizmie turystów, niektórzy mnisi z tego drwią...

A wyjazd świetny. Nie zazdrość tylko bierz urlop na 2-3dni i jedź sama. Zresztą przydatna jest funkcja "długiego weekendu".
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]