Informacje

avatar

memento z Mazowsza
40675.74 km wszystkie kilometry
5591.61 km (13.75%) w terenie
65d 02h 20m czas na rowerze
21.03 km/h avg

Kategorie

100up.97 200up.7 300up.2 imprezy rowerowe.4 inne.522 wycieczki jednodniowe.40 wycieczki kilkudniowe.44 wypady w teren.158

2015

baton rowerowy bikestats.pl

Ciekawsze wypady - będą jak gdzieś pojadę

w przygotowaniu

Moje rowery

Moje zdjęcia

Tu jeździłem

Zaliczone gminy

Archiwum

Piątek, 27 marca 2009 | linkuj | komentarze(3)
Kategoria inne, wypady w teren
d a n e w y j a z d u
60.48 km
30.00 km teren
03:45 h
16.13 km/h
Szlakiem Sanatoriów...
Wypad z Cotarem do Otwocka, pośmigać trochę po MPK oraz nocne błądzenie(i gleb zaliczanie) nad Mienią...
Ogólnie tereny przyzwoite, chociaż to nie KPN czy prawdziwe Góry.
Opisu tego jak błądziliśmy po Otwocku(oczywiście błądzenie było z góry zaplanowane), gubiliśmy się pod Wiązowną, taplaliśmy w błocie poza szlakami MPK i innych atrakcji sobie oszczędzę;)
motyw przewodni wycieczki: 'Reymont' i żółta droga do Sanatorium dla odmiany...

Kondziu z lotu ptaka © LesnyDziad

Kolejorz © LesnyDziad

Ostatni śnieg tej... wiosny? © LesnyDziad


Wieża w Fabryce zdrowia © LesnyDziad

Orientowanie mapy © LesnyDziad

Mogiła Powstańców Styczniowych nad Świdrem © LesnyDziad

Mazowiecki Bartek © LesnyDziad

Przy pomniku lotników © LesnyDziad

Śmigło © LesnyDziad

Nocne plądrowanie © LesnyDziad

Powrót PKP © LesnyDziad


Teraz jestem padnięty. Dystans był niewielki, tempo lajcikowe ale organizm zmaltretowany został jak nigdy... brakiem posiłków, deszczem, błotno-śnieżną breją i przemoczonymi butami. Poza tym wycieczka miała trwać kilka godzin(a nie cały dzień) :/ Jak my to zrobiliśmy?!


k o m e n t a r z e
ktone
| 19:51 niedziela, 29 marca 2009 | linkuj no no wpisu nie zrobił, na smsy nie odpisuje, zaczynam się o niego martwić :O
mentos | 23:37 sobota, 28 marca 2009 | linkuj eeee tam...
wszystko było z góry zaplanowane!
to taka taktyka żeby się zmęczyć i przetrenować jeżdżąc w kółko.. widziałem to na jednym filmie na Discovery -zrzucają amerykańskich komandosów w środku dżungli z orzeszkami, Jeżykami i chusteczkami do nosa i każą im przeżyć.
My przeżyliśmy... tzn ja przeżyłem, bo co do Kondzia to nie mam pewności...
jak się żegnaliśmy na stacji to wydawał się być zadowolony, wesoło podskakiwał... od tamtej pory nikt go już nie widział
ktone | 21:23 sobota, 28 marca 2009 | linkuj Kondzioł i mapa? dlatego błądziliście? ;p
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ibezm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]